Wpisy archiwalne w kategorii
Samotne
Dystans całkowity: | 1380.94 km (w terenie 470.60 km; 34.08%) |
Czas w ruchu: | 65:47 |
Średnia prędkość: | 20.99 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.96 km/h |
Suma podjazdów: | 4173 m |
Suma kalorii: | 40409 kcal |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 49.32 km i 2h 20m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 12 czerwca 2017
Kategoria Samotne
Czwartkowy pół pierścień
Po odstawieniu Młodego piłkarza pół pierścienia wokół Swarzędza przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, zaczynając od Garb.
- DST 28.30km
- Teren 16.10km
- Czas 01:15
- VAVG 22.64km/h
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 maja 2017
Kategoria Samotne
Legendy Wielkopolski - Czerwona oberża w Waliszewie
Drugi rajd z cyklu Legendy Wielkopolski podobnie jak i poprzedni skierowany jest w kierunku ziemii gnieźnieńskiej. Miejscowość Waliszewo leżąca przy drodze nr 197 Gniezno - Kiszkowo przy krzyżówce na Imiołki.
Legenda mówi o karczmarzu, który gości swoich upijał, okradał i zakopywał.
Kilka słów o tej legendzie:
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/29945,wali...
Galeria:


oraz palcem po mapie:
Legenda mówi o karczmarzu, który gości swoich upijał, okradał i zakopywał.
Kilka słów o tej legendzie:
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/29945,wali...
Galeria:


oraz palcem po mapie:
- DST 65.60km
- Teren 17.00km
- Czas 02:55
- VAVG 22.49km/h
- Temperatura 22.7°C
- Kalorie 2540kcal
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 maja 2017
Kategoria Samotne
Legendy Wielkopolski - Zielarki z Gorzuchowa
Pierwsza wycieczka szlakiem legend Wielkopolski. Mam nadzieję, że nie umrze w zarodku i powstanie cykl rajdów z ciekawą historią, codziennie mijanych miejsc. Dziś przyszła pora na legendę (na faktach) o zielarkach z Gorzuchowa. Owe kobiety zostały skazane przez przekupiony sąd kiszkowski na śmierć poprzez spalenie. Wśród nich zginęła trzynastoletnia dziewczynka. W latach nam współczesnych uhonorowano ich śmierć poprzez postawienie krzyża oraz rzeźby i tablicy pamiątkowej.
Miejsce spalenia tych kobiet znajduje się na drodze z Gorzuchowa do Jutaru około 1 km od trasy Gorzuchowo - Wilkowyja.
Bardziej szczegółowy opis znajduje sie pod tym linkiem:
http://www.wielkopolska-country.pl/item/20-zielark...
oraz film dokumentalny godny polecenia:
https://www.youtube.com/watch?v=yWjGibpbKTs
Posąg upamiętniający kobiety znajduje się po południowej stronie drogi:

Tablica informacyjna także:

a samo miejsce spalenia po stronie północnej kilkadziesiąt metrów od drogi:

Możliwe, że na zakończenie sezonu kilka miejsc utworzy większą pętle i wspaniały materiał na rajd po ciekawych miejscach po Wielkopolsce.
Trasa prowadziła przez Kobylnicę do Pobiedzisk, potem na Węglewo dalej na Skrzetuszewo i prosto do Imiołek, kolejno Kamionek, Zakrzewo ze wspaniałym pałacem i starą gorzelnią i Gorzuchowo.
Tradycyjnie, palcem po mapie:
Miejsce spalenia tych kobiet znajduje się na drodze z Gorzuchowa do Jutaru około 1 km od trasy Gorzuchowo - Wilkowyja.
Bardziej szczegółowy opis znajduje sie pod tym linkiem:
http://www.wielkopolska-country.pl/item/20-zielark...
oraz film dokumentalny godny polecenia:
https://www.youtube.com/watch?v=yWjGibpbKTs
Posąg upamiętniający kobiety znajduje się po południowej stronie drogi:

Tablica informacyjna także:

a samo miejsce spalenia po stronie północnej kilkadziesiąt metrów od drogi:

Możliwe, że na zakończenie sezonu kilka miejsc utworzy większą pętle i wspaniały materiał na rajd po ciekawych miejscach po Wielkopolsce.
Trasa prowadziła przez Kobylnicę do Pobiedzisk, potem na Węglewo dalej na Skrzetuszewo i prosto do Imiołek, kolejno Kamionek, Zakrzewo ze wspaniałym pałacem i starą gorzelnią i Gorzuchowo.
Tradycyjnie, palcem po mapie:
- DST 86.10km
- Teren 3.00km
- Czas 03:45
- VAVG 22.96km/h
- VMAX 44.95km/h
- Temperatura 10.2°C
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 kwietnia 2017
Kategoria Samotne
Przy okazji gały...
Przy okazji treningu Młodego trasa: Swarzędz, Kostrzyn, Gowarzewo, Tulce, Swarzędz.
Palcem po mapie:
Palcem po mapie:
- DST 30.70km
- Czas 01:19
- VAVG 23.32km/h
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 marca 2017
Kategoria Samotne
Miało być szosą a wyszło jak zawsze...
Poniedziałek 13-stego.
Po przebudzeniu zapał ostudziły wiszące mgły. Plan był gdzieś pojechać, żeby zwiać zimowy kurz z roweu.
Po kawie mgły się roztarły i wyszło piękne słońce. Nie było na co czekać.
Start przez Gortatowo do Janikowa polem, potem asfaltem na Sarbinowo i myk na Sarbinowo-Zaborze.
Za Sarbinowem Straż Miejska usuwała spalony wrak auta - komuś sie paliło do jazdy ;-)
Z Zaborza strzał na Kostrzyn obok loży komentatora zawodów w rozrzucaniu obornika po polu:

Z Kostrzyna na Trzek:

potem dalej wzdłuż autostrady obok bluszczowej pałki:

Potem do Tulec, kierunek na Swarzędz i przez Tanibórz do lasów Garbowych

po przejechaniu kilku kilometrów w bajecznych okolicznościach przyrody pojawiła sie polana z wyciętym fragmentem lasu:

potem szlakiem niebieskim na Darzybór wzdłuż Michałówki:

i przez Nową Wieś do mety
Palcem po mapie:
Po przebudzeniu zapał ostudziły wiszące mgły. Plan był gdzieś pojechać, żeby zwiać zimowy kurz z roweu.
Po kawie mgły się roztarły i wyszło piękne słońce. Nie było na co czekać.
Start przez Gortatowo do Janikowa polem, potem asfaltem na Sarbinowo i myk na Sarbinowo-Zaborze.
Za Sarbinowem Straż Miejska usuwała spalony wrak auta - komuś sie paliło do jazdy ;-)
Z Zaborza strzał na Kostrzyn obok loży komentatora zawodów w rozrzucaniu obornika po polu:

Z Kostrzyna na Trzek:

potem dalej wzdłuż autostrady obok bluszczowej pałki:

Potem do Tulec, kierunek na Swarzędz i przez Tanibórz do lasów Garbowych

po przejechaniu kilku kilometrów w bajecznych okolicznościach przyrody pojawiła sie polana z wyciętym fragmentem lasu:

potem szlakiem niebieskim na Darzybór wzdłuż Michałówki:

i przez Nową Wieś do mety
Palcem po mapie:
- DST 47.30km
- Teren 12.50km
- Czas 02:19
- VAVG 20.42km/h
- VMAX 36.20km/h
- Temperatura 8.3°C
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 kwietnia 2016
Kategoria Samotne
Lekarstwo na uraz pozakupowy
Niedziela. Po sobotnim, całodziennym szale zakupowym okazało się, że w niedzielę na dobitkę coś gdzieś trzeba kupić.
Po południu niebo zasnuło się chmurami i perspektywa jazdy na rowerze się oddaliła. Deszcz pogłębił to uczucie. Na szczęście chmury się rozeszły i już w siodle. Plan był ale na maks 3 godziny. Trasa planowana z bocznym wiatrem z nadzieją na wyciszenie go wieczorem, przy powrocie. Start w kierunku północnym, Kobylnica, Wierzonka, Wierzenica, Karłowice, Tuczno (fatalna nawierzchnia), Pobiedziska i co dalej? Na tamtejszym rynku na wprost, na Czerniejewo. W okolicach Gołunia krótki popas i podziwianie nieba na wschodzie:

wręcz namawiało do jazdy, Natomiast widok za plecami nic nie musiał sugerować:

Na siodło i wio. Zbierkowo i w prawo wzdłuż trasy S5 do Iwna. Po drodze kilkuminutowa parada gradu i słońca jednocześnie i Iwno osiągnięte. Następnie Kostrzyn i decyzja o odbiciu na południe. Siekierki, Kleszczewo, Gowarzewo i kierunek Swarzędz.
Sympatyczna wyprawa w 3 godziny. Wiatr nie dokuczał, temeratura w przedziale 6 - 10 stopni.
Palcem po mapie:
Po południu niebo zasnuło się chmurami i perspektywa jazdy na rowerze się oddaliła. Deszcz pogłębił to uczucie. Na szczęście chmury się rozeszły i już w siodle. Plan był ale na maks 3 godziny. Trasa planowana z bocznym wiatrem z nadzieją na wyciszenie go wieczorem, przy powrocie. Start w kierunku północnym, Kobylnica, Wierzonka, Wierzenica, Karłowice, Tuczno (fatalna nawierzchnia), Pobiedziska i co dalej? Na tamtejszym rynku na wprost, na Czerniejewo. W okolicach Gołunia krótki popas i podziwianie nieba na wschodzie:

wręcz namawiało do jazdy, Natomiast widok za plecami nic nie musiał sugerować:

Na siodło i wio. Zbierkowo i w prawo wzdłuż trasy S5 do Iwna. Po drodze kilkuminutowa parada gradu i słońca jednocześnie i Iwno osiągnięte. Następnie Kostrzyn i decyzja o odbiciu na południe. Siekierki, Kleszczewo, Gowarzewo i kierunek Swarzędz.
Sympatyczna wyprawa w 3 godziny. Wiatr nie dokuczał, temeratura w przedziale 6 - 10 stopni.
Palcem po mapie:
- DST 74.33km
- Teren 4.00km
- Czas 03:04
- VAVG 24.24km/h
- VMAX 37.32km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 4165kcal
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 kwietnia 2016
Kategoria Samotne
Szosowa noga
Po południu zaczęła się podróż z postanowieniem pokręcenia się na szosach. Powietrze w oponach nabite, temperatura odpowiednia więc w drogę. Kawałkiem pola na Łowęcin, potem pod wiatr na Paczkowo. Dalej przez trasę na Siekierki i nadal pod wiatr na Trzek i Kleszczewo. Wiatr trochę ustał więc postanowiłem pod Kleszczewem powrócić na Kórnik przez Gowarzewo i ponownie Siekierki, Na przejeździe kolejowym przed Kostrzynem udało mi się uchwycić taki moment:

Po ptwarciu zapor dalej. Krople deszczu i ponowny wiatr skierował mnie wzdłuż trasy 92 na Swarzędz.
Udało się uniknąć zmoknięcia. Track dobry, noga podawała a siodło w dupę nie bodło.
Palcem po mapie:

Po ptwarciu zapor dalej. Krople deszczu i ponowny wiatr skierował mnie wzdłuż trasy 92 na Swarzędz.
Udało się uniknąć zmoknięcia. Track dobry, noga podawała a siodło w dupę nie bodło.
Palcem po mapie:
- DST 40.64km
- Teren 3.00km
- Czas 01:40
- VAVG 24.38km/h
- VMAX 39.16km/h
- Temperatura 17.7°C
- Kalorie 2279kcal
- Podjazdy 434m
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 marca 2016
Kategoria Samotne
Przeminęło z wiatrem
Poniedziałek i jego aura nie prowokowały do wyjazdów ale kiedyś trzeba.
Po wyjściu na zewnątrz już się objawił kompan mojej podróży, wiatr. Wg prognoz
dmuchał dziś z prędkością 25 km/h z zachodu. Delikatnie się rozgrzać pojechałem
wokół Jeziora Swarzędzkiego, tam szukałem wiosny:

Jeszcze nie znalazłe ale drzewo z jemiołą było:

Potem przy stawkach do ścieżki na Gruszczyn i w prawo
z wiatrem ulicą Katarzyńską. I tak jak wiatr pchał przez Uzarzewo, Biskupice, dostarłem do Promna.
Trzeba wracać. Kierunek na Kostrzyn juz uzmyslowił mi, że trzeba będzie odpokutować kilkanaście km z wiatrem.
Odbicie na Górę i jakby ktoś deską w łeb przywalił. Ledwo się dało 18 km/h wycisnąć. Trochę się uspokajało w mijanych zabudowaniach ale wiało idealnie w czoło. O tak:

Przynajmniej nie było gorąco...
Palcem po mapie:
Po wyjściu na zewnątrz już się objawił kompan mojej podróży, wiatr. Wg prognoz
dmuchał dziś z prędkością 25 km/h z zachodu. Delikatnie się rozgrzać pojechałem
wokół Jeziora Swarzędzkiego, tam szukałem wiosny:

Jeszcze nie znalazłe ale drzewo z jemiołą było:

Potem przy stawkach do ścieżki na Gruszczyn i w prawo
z wiatrem ulicą Katarzyńską. I tak jak wiatr pchał przez Uzarzewo, Biskupice, dostarłem do Promna.
Trzeba wracać. Kierunek na Kostrzyn juz uzmyslowił mi, że trzeba będzie odpokutować kilkanaście km z wiatrem.
Odbicie na Górę i jakby ktoś deską w łeb przywalił. Ledwo się dało 18 km/h wycisnąć. Trochę się uspokajało w mijanych zabudowaniach ale wiało idealnie w czoło. O tak:

Przynajmniej nie było gorąco...
Palcem po mapie:
- DST 35.68km
- Teren 20.00km
- Czas 01:50
- VAVG 19.46km/h
- VMAX 58.96km/h
- Temperatura 4.1°C
- Kalorie 2535kcal
- Podjazdy 353m
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 marca 2016
Kategoria Samotne
Pierścień "pod włos"
Dziś udało sie zrealizować Pierścień ale w drugą stronę. Start z Jeziora Swarzędzkiego, Gruszczyn, Kobylnica, na wprost przez światła i tuż zaraz za nimi, mała modyfikacja. Skręt w lewo szlakiem Cysterskim do drogi na Wierzenicę. Opcja na północ łatwiejsza gdyż wiecej z górki. Na dnie doliny klimatyczny mostek z oznaczeniami szlaku:

Następnie wąwozikiem do góry i znów z górki i droga. Kierunek Wierzonka, tam w prawo, za mostkiem w lewo i ostro w prawo pod górkę. Droga leśna sfatygowana pojazdami biorącymi udział w wycince. Boczkiem, trochę środkiem i po kilkuset metrach mokry, ubity piach. Dojazd do trasy Poznań - Gniezno i po przecięciu miejsca uciech za symboliczną opłatę, na Uzarzewo. Za wioską pod górę i na wierzchołku w lewo w kierunku na Święcinek. A podjazd wyglada tak:

Po kilkuset metrach w prawo, kierunek na Sarbinowo, przez asfalt na Sokolniki, lekko pod wiatr na Paczkowo. Kierunek na Łowęcin i pierwsza w lewo do trasy 92 i w prawo do wiaduktu. Następnie Rabowice (dwie sarny ale uciekły zanim wyjąłem aparat), Kruszewnia, Garby, w prawo Akacjowa, Brzozowa, Michałówko, przez Transportową do Rivolliego i Armi Poznań. Kirkora i ... drobna modyfikacja w kierunku Rynku w celach prywatnych.
Palcem po mapie:

Następnie wąwozikiem do góry i znów z górki i droga. Kierunek Wierzonka, tam w prawo, za mostkiem w lewo i ostro w prawo pod górkę. Droga leśna sfatygowana pojazdami biorącymi udział w wycince. Boczkiem, trochę środkiem i po kilkuset metrach mokry, ubity piach. Dojazd do trasy Poznań - Gniezno i po przecięciu miejsca uciech za symboliczną opłatę, na Uzarzewo. Za wioską pod górę i na wierzchołku w lewo w kierunku na Święcinek. A podjazd wyglada tak:

Po kilkuset metrach w prawo, kierunek na Sarbinowo, przez asfalt na Sokolniki, lekko pod wiatr na Paczkowo. Kierunek na Łowęcin i pierwsza w lewo do trasy 92 i w prawo do wiaduktu. Następnie Rabowice (dwie sarny ale uciekły zanim wyjąłem aparat), Kruszewnia, Garby, w prawo Akacjowa, Brzozowa, Michałówko, przez Transportową do Rivolliego i Armi Poznań. Kirkora i ... drobna modyfikacja w kierunku Rynku w celach prywatnych.
Palcem po mapie:
- DST 40.61km
- Teren 38.20km
- Czas 02:00
- VAVG 20.30km/h
- VMAX 43.38km/h
- Temperatura 12.3°C
- Kalorie 2920kcal
- Podjazdy 389m
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 marca 2016
Kategoria Samotne
Prawie Pierścień
Zamysł odtworzenia rowerowego pierścienia wokół Swarzędza. poczatek zapowiadał sie optymistycznie, start w okolicach Jeziora Swarzędzkiego, potem przez Kirkora na Zalasewo, Transportowa, Garby, Kruszewnia, teczowy wiadukt, Paczkowo, Sokolniki, Sarbinowo i... niestety ograniczona ilość czasu zmusiła mnie do azymutu na dom. Łowęcin i Swarzędz.
Trasa ta jest pierwszym poważnym tripem jaki wykonałem z ekipą SwajBike Team, oraz pierwsza wieksza trasa po zakupie roweru.
Palcem po mapie:
Trasa ta jest pierwszym poważnym tripem jaki wykonałem z ekipą SwajBike Team, oraz pierwsza wieksza trasa po zakupie roweru.
Palcem po mapie:
- DST 31.25km
- Teren 27.80km
- Czas 01:25
- VAVG 22.06km/h
- VMAX 36.07km/h
- Temperatura 9.1°C
- Kalorie 2261kcal
- Podjazdy 123m
- Sprzęt Maxim MS 3.6
- Aktywność Jazda na rowerze